Znacie moje upodobanie do planszówek, gier i innych zabawek edukacyjnych dla dzieci. Chętnie po nie sięgam, bo często robią robotę za nas – dorosłych. W miły sposób przekazują dzieciom te treści, które my mozolnie przekazywalibyśmy w pewnie nudniejszy sposób. Za ich pomocą dostarczamy ważne treści młodemu człowiekowi, a ten w szaleństwie zabawy nawet nie dostrzega, że poddawany jest procesowi edukacji. Dlatego tak jestem łasa na wszelkie o tematyce emocjonalno – społecznej. I dlatego tak chętnie sięgnęłam po „Kalejdoskop Emocji”.
Emocje – co można jeszcze wymyśleć w tym temacie, by stworzyć niepowtarzalną grę, która wniosłaby więcej niż szereg innych istniejących na rynku sprzedażowym?