Mądrzymy się

GDYBY MÓC PRZENIEŚĆ SIĘ W CZASIE…

Gdybym w magiczny sposób mogła przenieść się w czasie i porozmawiać z sobą samą w momencie rozpoczęcia pracy w oświacie powiedziałabym sobie:

🗨Zaufaj temu, czego uczyłaś się na studiach. Zaufaj swojej intuicji. Wiele osób będzie miało pomysł na to, jak ma wyglądać Twoja praca. Wywierając na ciebie nacisk, sugerując czy oczekując będą chcieli spełnić SWOJE potrzeby. Ty musisz być czujna czy ich spełnianie jest zgodne z tym, czego nauczyłaś się na studiach. To ty wiesz lepiej jak powinien pracować psycholog. Nie oni. Zatem wyznaczaj granice. Czasem się nie zgadzaj. Odmawiaj. Być może ktoś Cię nie polubi. Źle o Tobie powie. Cóż…

🗨Nie śpiesz się. Obserwuj. Daj sobie czas. Nie musisz od pierwszego dnia pokazać jak świetnym specjalistą jesteś. To normalne, że Ty też się uczysz. Popełniasz błędy. To Twoje początki.

🗨Naucz się odpuszczać. Nie wszystkim możesz naprawić życie. Nie wszyscy tego chcą. Być może nie teraz. Nie tak jak Ty to sobie wyobrażasz. Daj spokój. Zajmij się tym co możesz zrobić. Nie zajmuj się tym, czego zrobić nie możesz.

🗨Pamiętaj, że oprócz pracy jest też inne życie. Szkoła to tylko jedenjego element. Nie skupiaj się tak na nim. Zamknij drzwi od gabinetu i odetnij się od spraw dzieci, nauczycieli i rodziców. Naładuj baterie. Ciągle myślenie o sprawach szkolnych szybko Cię wypali.

🗨Będziesz pracować z różnymi ludźmi. Jedni będą pasjonatami, zarazajacymi pozytywnym usposobieniem. Ale będą też tacy, którzy będą wysysać z Ciebie energię i odbierać wiarę w sens. Nie skupiaj się na tych drugich. Nie żyj ich sprawami, nie analizuj w kółko ich postępowania. Żyj jak najlepiej i otaczaj się tymi, którzy ładują Twoje baterie.

🗨Pracujesz już kilka lat w zawodzie? A może dopiero zaczales/aś tę przygodę? Masz doświadczenie kilku-dniowe/miesieczne/letnie? Co byś sobie powiedzial/a na początku swojej kariery? Wesprzyj tych, którzy są na początku ten ścieżki.

Dopiero rozpoczynasz pracę w oświacie? Poczytaj komentarzy. I bierz dla siebie to, czego teraz potrzebujesz.

Autor: Małgorzata Bojanko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *