Każdy z tych pięciu kroków to wskazówka. Nie chodzi o to, by za każdym razem od nowa przechodzić całą drogę. Czasem będzie tak, że znajdziemy czas i przestrzeń na to, by jedynie strach dziecka zauważyć. Czasem zmiany w ciele dziecka będą na tyle silna, że to one skupią naszą uwagę i pozwolą zauważyć, że być może ból brzucha, suchość w gardle, usztywnienie ciała wynika z emocji. Być może innym razem znajdziemy chwilę, by pomówić z dzieckiem o tym przed czym lęk może nas ochronić, albo o tym, że czasem wychodzi przed szereg i odbiera nam ochotę na coś zanim jeszcze dobrze to poznamy. Będą takie chwile kiedy dobry nastrój pozwoli nam z lękiem się przywitać i pogadać jak z dobrym kolegą a potem w zabawie pożegnać go ze śmiechem. Będą też takie, w których usiądziemy spokojnie jedząc lody i pomyślimy co zrobić z tym strachem, który przeszkadza nam żyć, bawić się i cieszyć tym co przynosi dzień.
Celem pięciu kroków nie jest natychmiastowe rozwiązanie problemu. Celem jest budowanie w dziecku świadomości tego, że:
- Lęk jest normalną częścią życia.
- Jak każda emocja lęk z czasem mija.
- Każdy czegoś się boi i to jest ok.
- Lęk jest potrzebny, bo chroni nas przed tym co może być groźne.
- Bywa też psotny i ostrzega nas przed tym co groźne nie jest.
- Przyglądając się temu, co wydaje się straszne możemy to oswoić.
- Jest wiele sposobów, by z lękiem sobie poradzić, czasem trzeba wypróbować kilka, by znaleźć ten skuteczny.
Rodzice dzieci, które zmagają się z silnym lękiem powinni wiedzieć, że życie jest pełne okazji do powolnego oswajania go. Żeby to robić potrzebują wiedzieć jak. Te pięć kroków może być dobrym początkiem .