Za pomocą tej dość uproszczonej historii chciałam Wam przekazać ideę POZYTYWNEJ DYSCYPLINY. Podejścia, w którym najważniejszy jest wzajemny szacunek. „Jakim cudem wpadliśmy na ten szalony pomysł, że aby dzieci zachowywały się lepiej, najpierw muszą poczuć się gorzej?” to główne motto książki „Pozytywna dyscyplina” Jane Nelsen. Autorka książki traktuje błąd jako okazję do nauki. Wierzy, że dziecko jest w stanie poprawić swoje zachowanie, tylko my dorośli musimy mu w tym pomóc. Rezygnuje z karania, ale nie rezygnuje z dyscypliny, stanowczości i konsekwencji. Dziecko uczy się jak szanować innych, wypełniać swoje obowiązki, naprawiać swoje szkody. Autorka daje nam konkretne narzędzia do pracy z dzieckiem, zarówno w domu, jak i w szkole. Podpowiada, co robić, gdy dziecko walczy z nami o władzę lub zakłóca nam spokój domagając się uwagi. Jak postępować, gdy popełnia błąd raz i tego żałuje, a jak gdy uparcie powtarza swoje negatywne zachowanie. Jak wyznaczać granice, ustalać i egzekwować umowy. Co zrobić, by dziecko brało odpowiedzialność za to, co zrobiło. Jak doprowadzić do tego, by potrafiło rozwiązywać swoje problemy w środowisku rodzinnym i szkolnym (szczególnie polecam rozdziały: „Spotkania klasowe” i „Spotkania rodzinne”).