Jak przetrwać w domu z przedszkolakiem? – współregulacja
Dużo słyszymy ostatnio o tym, że czas społecznej izolacji to świetna okazja do zacieśniania rodzinnych więzi. Gdy wsłuchamy się jednak w głos samych rodziców, zamkniętych w domu z jednym, dwójką, trójką… dzieci, na często małej przestrzeni, usłyszymy o rozdrażnieniu, zmęczeniu, dużej reaktywności i wybuchach złości.
Rodzice w dużym napięciu starają się zadbać o komfort dzieci, o ich naukę, emocje, zdrowie z nadzieją, że kolejny atak złego nastroju nie pojawi się, że jak zrobią więcej, będą bardziej aktywni, przewidujący, to wybuchy złości, problemy w porozumieniu, trudności we współpracy znikną. Bywa zgoła inaczej.
O czym zapominamy?
Zarażanie emocjami – napięcie emocjonalne rodziców (lęk, niepokój, niepewność, rozdrażnienie, zniecierpliwienie) udzielają się dziecku na zasadzie mózgowego Wi-Fi.
Dzieci rzadko wyrażają napięcie słowami, chętnie natomiast krzyczą o wszystko, protestują, żądają, dyskutują, biegają, skaczą, złoszczą się, frustrują, kłócą się i biją.
Tłumaczenie w takiej sytuacji nie pomaga. Trudno dotrzeć do dziecka słowami, bo pobudzenie pochodzi z niższych partii mózgu, które chwilowo nie komunikują się z partiami wyższymi (czasem rozwojowo nie jest to możliwe, czasem połączenie zostało odcięte przez silny strumień emocji).
Co może pomóc?
WSPÓŁREGULACJA – strategia polegająca na zarządzaniu emocjami dziecka poprzez redukcję własnego pobudzenia oraz przekazywanie uspokajających (głównie niewerbalnych) sygnałów
Co zrobić, kiedy dziecko walczy o wszystko, nic mu się nie podoba, a między wami ciągle iskrzy?
- Odłóż wszystkie trzeba/powinno/musi na bok i daj sobie chwilę na zebranie myśli.
- Odpowiedz sobie na pytanie, czy to o co toczycie walki to kwestie życia i zdrowia?
- Zapytaj siebie, czy zachowanie dziecka byłoby dla ciebie łatwiejsze gdybyś mógł/mogła – odpocząć, wyspać się, porozmawiać z kimś, podzielić się opieką, dostać zrozumienie od partnera, być docenionym, wyjść na spacer itp.- może tego Ci potrzeba (nawet jeśli nie dostaniesz tego czego potrzebujesz w tej chwili, to świadomość tego, że emocje pochodzą spoza relacji z dzieckiem obniża napięcie w relacji z nim).
- Usiądź poniżej linii oczu dziecka, najlepiej na podłodze, popatrz na niego z ciekawością jego myśli i emocji, daj mu to czego potrzebuje w tej chwili, przemawiaj łagodnym głosem, rozluźnij mięśnie (także te, które marszczą czoło) i zapytaj najczulej jak potrafisz “czego potrzebujesz robaczku?” – pewnie nic Ci nie odpowie, może popatrzy zdziwione, ale na pewno odbierze Twój komunikat z poziomu mózgowego Wi-Fi i komunikacji niewerbalnej.
Powtarzaj tę strategię za każdym razem kiedy masz ochotę… no wiesz co 😜.