Ja wykorzystałam tę grę do nauki życzliwości. Każdemu dziecku daję kartę z różnymi pomysłami na bycie miłym. Możemy taką kartę przygotować samemu, ale lepiej, by nasz milusiński w tym uczestniczył (ma to dodatkową wartość rozwojową). W grę bawimy się parę dni, tydzień, miesiąc lub tak długo jak to tylko potrzebne. W momencie, gdy uda mu się wykonać zadanie z karty – zaznacza je sobie. Gdy zapełniają się kolejne pola, warto z dzieckiem porozmawiać o tym, jak tego dokonało, co wtedy czuło, z jakim odbiorem się spotkało. Należy docenić starania dziecka i je mocno za nie pochwalić. Są to często zadania wymagające wyjścia z własnej strefy komfortu, z którymi niejeden dorosły miałby problemy.